poniedziałek, 12 lipca 2010

8 NAUKA - Odpowiedzialne rodzicielstwo

7. BYĆ OJCEM - BYĆ MATKĄ. ODPOWIEDZIALNE RODZICIELSTWO
Wstęp - Każde małżeństwo staje przed misją przekazywania życia.
1. Czym jest rodzicielstwo?
2. Dlaczego ma być odpowiedzialne?
3. Zasady odpowiedzialnego rodzicielstwa:

a)          uznać swój obowiązek przekazywania życia,
b)         poznać i uszanować rytm płodności,
c)          opanować uczucia i popędy,
d)         podejmować decyzję z „roztropnym namysłem i wielkodusznością''
Zakończenie - Chcieć dziecka, oczekiwać na nie i kochać je od początku.
Jakie widzisz plusy licznej rodziny?
Spróbuj porównać sytuacje-psychiczną, uczuciową i społeczną (uspołecznienie) jedy­naka i dzieci z licznej rodziny.
Wstęp - Każde małżeństwo staje przed misją przekazywania życia
Zofia i Andrzej są od 6 lat małżeństwem. Mają jedno dziecko. Jest nim czteroletni Krzyś, ładny i mądry chłopiec. Zofia i Andrzej bardzo pragną mieć jeszcze więcej dzieci. Jednak trzy kolejne ciąże dotrwały tylko do trzeciego miesiąca. Ta czwarta to chyba ostatnia szansa. Zofia od drugiego miesiąca cią­ży jest w szpitalu na oddziale ginekologicznym, bo w tym szpitalu nie ma od­działu patologii ciąży. Za cenę „leżenia plackiem", jak to określa Zofia, jej dziecko ma już siódmy miesiąc. Przez Oddział przechodzi wiele kobiet. Jedne się leczą, inne przychodzą, by dziecka się pozbyć. W liście Zofia pisze: „Czę­sto słyszę dyskusje na mój temat: «Po co ona tak się męczy, przecież ma już jedno dziecko...drugiego się jej zachciało... ja nigdy bym się tak nie poświęca-ła». Czyja dobrze robię? Zostawiłam w domu czteroletnie dziecko... tu tak się męczę... a może nie uda się donosić? Ale przecież tak bardzo pragniemy tego dziecka".
Przed Wami, gdy założycie rodzinę, też stanie problem przekazywania ży­cia. Bo z pewnością będziecie pragnęli mieć dzieci. Już teraz — jeśli jesteście narzeczonymi — myślicie o dzieciach. Może nawet wymyślacie imiona dzie­ciom, zastanawiacie się, ile ich powinniście mieć. Ale przekazywanie życia to sprawa poważna. To sprawą odpowiedzialna. Dlatego trzeba to zagadnienie przemyśleć i rozważyć — na czym polega odpowiedzialność w przekazywaniu życia w małżeństwie. Stąd temat: odpowiedzialne rodzicielstwo. Trzeba roz­ważyć:
a)     Czym jest rodzicielstwo?
b)    Dlaczego ma być odpowiedzialne?
c)     Jakie są zasady odpowiedzialnego rodzicielstwa?
1.   Czym jest rodzicielstwo?
Ojciec św. Paweł VI w encyklice „Humanae Vitae" tak określa rodziciel­stwo: „To bardzo doniosły obowiązek przekazywania życia ludzkiego, dzięki któremu małżonkowie stają się wolnymi i odpowiedzialnymi współpracowni­kami Boga-Stwórcy" (HV 1).
Małżonkowie są powołani do współdziałania z Bogiem w przekazywaniu nowego życia. Bóg bowiem stwarza duszę, a małżonkowie - z woli Bożej -„przygotowują" ciało. Tak poczyna się nowy człowiek. Małżonkowie, uczest­nicząc w poczęciu nowego życia, mają to czynić z miłości. Ta miłość ma obej­mować Boga, ma być skierowana ku poczynającemu się dziecku i musi obej­mować współmałżonka. Poczynając nowe życie, małżonkowie muszą to czy­nić w sposób świadomy i dobrowolny, bo tylko takie działanie jest działaniem ludzkim. Nazywamy je działaniem odpowiedzialnym. Przypatrzmy się przez chwilę temu słowu, skoro mamy mówić, dlaczego rodzicielstwo ma być odpo­wiedzialne.
2.   Dlaczego ma być odpowiedzialne?
Oto trzy postacie - postać pierwsza:
„Od 27 lat pracuje jako lekarz w dużym wiejskim ośrodku zdrowia. Prze­suwa się przed nim codziennie kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt osób. Każde­go chorego wysłucha, solidnie zbada, a gdy nie jest pewien rodzaju choroby, pyta starszych i młodszych lekarzy, konsultuje się z nimi. Wszyscy znają tą jego solidność i odpowiedzialność. Z ogromnym zaufaniem przychodzą do nie­go. To lekarz odpowiedzialny".
A oto inna sylwetka:
„Już od 14 lat jest kierowcą autobusu. Codziennie punktualnie wyjeżdża na trasę. Jest spokojny i zrównoważony. Alkoholu w ogóle nie używa, bo wie, że z jego zawodem nie da się tego pogodzić. Wie, że odpowiada za ludzi, których przewozi. To odpowiedzialny kierowca".
Jeszcze jedna postać:
„Stanisława Leszczyńska znalazła się w obozie koncentracyjnym. Jako położna czuła się odpowiedzialna za każdy poród, który dokonywał się w tych strasznych, obozowych warunkach. Mimo nakazu hitlerowców nie zabijała urodzonych w obozie dzieci, czuła się za nie odpowiedzialna. W dowód uznania za tę jej postawę podobizna Stanisławy Leszczyńskiej znalazła się na „Kielichu Życia", które kobiety polskie ofiarowały M. B. Jasnogórskiej na 600-lecie. Stanisława Leszczyńska uratowała wiele dzieci od śmierci".
Te wszystkie trzy postacie łączy wspólna cecha: odpowiedzialność za to, co robią. Zdają sobie sprawę, że za każdy czyn trzeba przed Bogiem odpowiedzieć. Wiedzą, że za czyn dobry jest nagroda, za czyn zły jest kara. Wybierają czyny dobre i dlatego nazywamy je odpowiedzialnymi.
Bo tak już jest, że za wszystkie czyny, które spełniamy świadomie i dobrowolnie, odpowiadamy przed Bogiem, a nieraz i przed człowiekiem. Za czyn dobry jesteśmy nagradzani. Nagrodą jest czyste sumienie, poczucie spełnionego dobra. Nagrodzić może także społeczeństwo. Ale ostateczną nagrodą jest sam  Bóg.
Za czyn zły jesteśmy karani. Karą jest wewnętrzny niepokój, poczucie winy. Może też ukarać społeczeństwo. Ale gdyby nawet dało się uniknąć tej kary, to o zły czyn zapyta sam Bóg i wymierzy sprawiedliwą karę.
Dlatego ilekroć stajemy wobec konieczności spełnienia jakiegoś czynu, musimy dokładnie rozważyć, jaki to jest czyn, dobry czy zły. Jeśli spełniam czyny dobre, mogę być nazwany człowiekiem odpowiedzialnym, jeśli speł- niam czyny złe, jestem nieodpowiedzialny.
Każdy zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że przekazywanie życia jest czynem bardzo poważnym. To sprawa doniosła. Dlatego musi być podejmo­wana z poczuciem odpowiedzialności . Jan Paweł II mówił do ro­dzin, uczestników Światowego Zgromadzenia Ruchu Focolarich w Rzymie (3 V 1981): „Jesteście wezwani w sakramencie małżeństwa, aby jako mąż i żona Stawać się rodzicami: ojcem i matką. Jakaż to godność! Jakie powołanie! Jaka odpowiedzialność! Chciałbym użyć słów najwnikliwszych, aby wyrazić pięk­no tej godności i wielkości powołania, które staje się waszym udziałem z mo­cy Ducha, gdy jako «jedno ciało» wyrażacie gotowość rodzicielską i dajecie miejsce w waszym życiu nowemu człowiekowi. Nowym ludziom. Ten «nowy»
będzie «waszym» dzieckiem: ciałem z ciała i kością z kości. Macie mu prze­kazać to, co macie najlepszego w ciele i duszy".
W tych słowach Ojca Świętego wyrażona jest wielka godność ro­dzicielstwa, do którego powołani są małżonkowie. Mają oni ustawicz­nie okazywać Panu Bogu swoją gotowość do wykonywania tego zadania, czyli do poczęcia i zrodzenia dzieci. Gdy małżonkowie dadzą miejsce w swym ży­ciu nowemu człowiekowi, czyli dziecku, to stają się rodzicami: matką, ojcem. Ale to danie miejsca w swym życiu nowemu człowiekowi łączy się z wielką odpowiedzialnością. Dziecku bowiem ma się przekazać to, co najlepsze w oboj­gu małżonkach.
To odpowiedzialne postępowanie ma być na każdym etapie współpracy z Bogiem w przekazywaniu nowego życia.
-    Pierwszym etapem jest poczęcie nowego życia. Sam fakt, sama decyzja wymaga rozwagi. Aby poczęcie było odpowiedzialne, może nastąpić tylko w małżeństwie. Poza małżeństwem jest nieodpowiedzialne, jest niezgodne
z Wolą Bożą, jest grzechem. Mówię o tym, bo wielu narzeczonych, czy w ogó­le młodzież, beztrosko podchodzi do pożycia seksualnego, a przecież z takie­ go pożycia może począć się nowe życie. Etyka katolicka wyraźnie tego zabra­nia. Pożycie seksualne zarezerwowane jest dla małżeństwa.
-    Drugim etapem współdziałania z Bogiem w przekazywaniu nowego ży­cia jest okres ciąży. Troska o poczęte dziecko wyraża się w odpowiednim try­bie życia matki oczekującej na narodzenie. Dla ojca nie powinien to być tylko
czas biernego oczekiwania. Troszcząc się o swoją żonę, okazuje miłość rozwi­jającemu się dziecku. Atmosfera domowa, jaką stwarzają matka i ojciec, ma być pełna radości z poczęcia, ma być to miłosne oczekiwanie narodzenia, peł­ne wewnętrznego i zewnętrznego pokoju.
Także sposób odżywiania, ubierania się, higiena mają wyrażać odpowie­dzialność za nowe życie. Bezwzględnie trzeba odstawić różne używki, także te najgroźniejsze: papierosy i alkohol. Całe nastawienie i miłość do rozwijające­go się dziecka mają ogromny wpływ na jego rozwój. Teraz tyle mówi się o psy­chologii prenatalnej, tzn. o odczuciach i reakcjach dziecka będącego w łonie matki. Dziecko przecież reaguje na to wszystko, co czyni matka. Ma udział w jej zdenerwowaniu i w jej pogodnych przeżyciach. Doskonale odczuwa mi­łość lub nienawiść matki. A te warunki, w jakich żyje matka, stwarza także jej mąż: tak więc obydwoje są odpowiedzialni za okres ciąży.
Trzecim etapem współdziałania z Bogiem jest sam poród. Oczekiwanie na ten dzień, trwanie w ustawicznym pogotowiu, to wspólna radość małżon­ków. Chodzi też o umiejętność rodzenia. Sąnp. prowadzone specjalne szkoły
rodzenia. Chodzi o poznanie tego wspaniałego mechanizmu rodzenia. Przez odpowiednie ćwiczenia matka przygotowuje się do współdziałania z siłami natury w czasie rodzenia. Przeżywa ten moment w pełni świadomości i czyni
wszystko, aby przyjście dziecka na świat było dla niego jak najlżejsze. Udział ojca w porodzie jest też bardzo korzystny. Wielu ojców opowiada o udziale w porodzie jako o wielkim przeżyciu, nawet największym w swoim życiu. Mó­wią, że ich więź z dzieckiem z tego powodu jest o wiele mocniejsza. Gdy ro­dzi się jego dziecko, on rodzi się jako ojciec.
- Czwartym etapem współdziałania z Bogiem w przekazywaniu nowego życia jest czas po urodzeniu. Przecież trzeba się dzieckiem zająć: karmić je, pielęgnować, ochrzcić. I to należy do rodziców! Jakże często młodzi ludzie podrzucają dziecko swoim rodzicom, czy oddają do Domu Dziecka. Czy to nazwiemy odpowiedzialnością? To jest nasze dziecko, więc mamy prawo i obo­wiązek troszczyć się o nie. Tak już będzie aż do doprowadzenia dziecka do dojrzałości. To już dotyczy procesu wychowania; to nowy temat, ale trudno tu o tym nie wspomnieć.
Wróćmy jednak do samego początku, to znaczy do poczęcia nowego życia. Bo ten moment, ta decyzja jest pierwsza. Nad tą decyzją trzeba się szczególnie zastanowić. Przypatrzmy się zasadom odpowiedzialnego rodzicielstwa w tym, jakże ważnym, momencie poczęcia.
3. Jakie są zasady odpowiedzialnego rodzicielstwa?
a) Uznać swój obowiązek przekazywania życia
W zakresie przekazywania życia „małżonkowie muszą uznać swe obowiązki wobec Boga, wobec samych siebie, wobec rodziny i społeczeństwa" (HV 10).
Nieraz spotyka się małżonków, którzy ze względów egoistycznych nie chcą mieć dzieci. Odkładaj ą poczęcie dziecka do czasu, aż zrealizują własne życio­we plany. Uważają, że najpierw trzeba robić karierę zawodową, „bo takie cza­sy", trzeba się dorobić, a dziecko - może kiedyś. Obawiają się, że dzieci zajmą im miejsce, zajmą im czas, uszczuplą ich dochody i obniżą standard życia. Razem z dziećmi „spadną" na nich nowe obowiązki. A zresztą — tak myślą -co to może Pana Boga obchodzić, czy my mamy dzieci i ile ich mamy, to jest tylko nasza sprawa, czy i jak korzystamy z okresu płodności, by przekazywać nowe życie. Co Boga obchodzi nasze współżycie i jak się ono odbywa?
Co o tym sądzić? Otóż taka postawa wypływa z braku wiary i z chęci pój­ścia tylko za własnym sposobem myślenia. Wypływa z egoizmu - małżonko­wie jakby mówili: liczę się tylko ja i moja wygoda. A tymczasem prawda jest inna.
Postępowanie małżonków nie może być dowolne. To nie małżonkowie usta­lają to, co jest dobre, a co złe w zakresie przekazywania życia. To Bóg ustalił, bo Bóg stworzył człowieka. To On dał nam godność i On powołuje człowieka
do współpracy w przekazywaniu nowego życia. Trzeba, aby małżonkowie znali ten Boży plan i dostosowali swoje postępowanie do planu Boga - Stwórcy.
Boży plan jest taki, aby małżonkowie współpracowali z Nim w przekazy­waniu nowego życia. Ta współpraca z Bogiem jest najwyższą wartością dla małżonków. Jest bowiem udziałem w stwarzaniu nowego czło­wieka, a więc w tworzeniu kogoś, kto będzie wieczny, bo człowiek do wiecz­ności jest powołany. Ks. Prymas Wyszyński dał takie piękne porównanie: ten, kto zbudował fabrykę, zrobił mniej, niż ten, kto współpracował z Bogiem w przekazywaniu nowego życia, bo fabryka kiedyś przestanie istnieć, a nowy człowiek jest istotą wieczną.
Przekazanie życia służy też dobru samych małżonków. To prawda, że ponoszą trud, ale przeżywają wiele radości i chwil szczęścia, które daje dziecko. Uśmiech dziecka, jego rozwój, radosne reagowanie na widok rodziców, pierwsze słowa i wiele innych momentów — dająrodzicom ogromną radość i szczęście.
Także każde nowe życie jest radością dla całej rodziny, a zwłaszcza dla żyjących już braci i sióstr. Dzieci tęsknią za dziećmi, razem lepiej się wy­chowują. Dla niejednego jedynaka największą radością i wartością jest brat i siostra.
Wreszcie całe społeczeństwo -jeśli nie chce ono zginąć - z radością przyj­mie nowe życie, bo to oznacza przyszłość, trwałość, wielkość społeczeństwa i całego narodu. To wszystko powinni mieć na uwadze małżonkowie, gdy rozważają problem poczęcia lub niepoczynania nowego życia: „uznać obo­wiązki..."
b) Poznać i uszanować rytm płodności
Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga poznania i uszanowania procesów biologicznych, które są częścią osoby ludzkiej: poznania „cielesności i jej ryt­mów płodności" (HV 10 i FC 33).
Co to znaczy? Zanim małżonkowie podejmą decyzję o poczęciu lub niepo-czynaniu nowego życia, powinni nauczyć się rozpoznawać, kiedy współżycie małżeńskie może doprowadzić do poczęcia dziecka, a kiedy poczęcie nie jest możliwe. Muszą więc wiedzieć, że:
a)    organizm mężczyzny w normalnych warunkach jest zawsze płodny. W każdej chwili, ilekroć mężczyzna współżyje seksualnie, może dać nowe życie, czyli jest zawsze zdolny do przekazania nowego życia;
b)    organizm kobiety jest płodny cyklicznie. Ta cykliczność to wspaniałe, przez Boga ustanowione prawo. Dzięki wiedzy medycznej każda ko­bieta — wraz ze swym mężem — może doskonale odczytać w swoim organizmie okres płodności i okresy niepłodności.
Trud tego odczytania, to wspólny wysiłek męża i żony. Podkreślam ten fakt, bo nieraz trafiają się mężowie, którzy zostawiają to żonie. Rozpoznanie okre­sów płodności i niepłodności w organizmie kobiety dokonuje się według tzw. naturalnych metod planowania rodziny. Temu zagadnieniu poświęcona będzie specjalna konferencja przeprowadzona przez osobę świecką z Poradnictwa Ro­dzinnego.
Gdy małżonkowie umieją rozpoznać okres płodności i okresy niepłodno­ści i do tego się stosują, podejmując decyzję o współżyciu i poczynając nowe życie lub go nie poczynając, to wtedy możemy mówić o odpowiedzialnym ro­dzicielstwie.
Jeśli małżonkom brak tej świadomości, to poczęcie nowego życia jest dzie­łem przypadku, a przecież nowy człowiek powinien być chciany i oczekiwany, upragniony i umiłowany.
c)  Opanować uczucia i popędy
Odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza konieczność opanowania popędów i uczuć przez rozum i wolę (HV 10).
- Można byłoby inaczej powiedzieć: chodzi tu o postawę powściągliwo­ści. Wyraża się ona w odstąpieniu od zbliżeń seksualnych, jeżeli w danej chwili sąjakieś powody, aby pożycia seksualnego nie było. Nie chodzi tu tylko o to, by nie było poczęcia nowego życia. Jest bowiem wiele innych racji, by w danej chwili nie doszło do współżycia, np. choroba czy inna niedyspozycja. Małżon­kowie muszą się nauczyć tej postawy powściągliwości. To człowiek ma kie­rować uczuciami i popędami. Jest to możliwe i konieczne. Choć niektórzy uważają, że człowiek musi działać seksualnie, ale to tylko mit, choć trzeba powiedzieć, że mit wygodny. Tak łatwo się usprawiedliwiać: musiałem działać seksualnie. Gdybyśmy uwierzyli temu mitowi, to dlaczego mielibyśmy karać gwałcicieli? Każdy człowiek — nawet spontanicznie podniecony seksualnie -może i musi się opanować. Może i musi wyciszyć w sobie pobudzenie seksu­alne. Oczywiście łączy się to ściśle z pracą nad sobą. Jeśli człowiek na wszyst­ko sobie pozwala i w żadnej dziedzinie nie jest opanowany, to trudno, by nagle w tej dziedzinie był opanowany. Pragnę zaznaczyć, że to opanowanie musi dotyczyć tak męża, jak i żony. Bo nieraz tak się zdarza, że jedno z małżonków prowadzi tę pracę nad sobą, a drugie w ogóle o tym nie myśli i chciałoby współ­żyć zawsze wtedy, gdy tylko nastąpi pobudzenie seksualne.
— Przygotowanie się do małżeństwa to również praca nad sobą, uczenie się opanowania, czyli powściągliwości. Sztuki powściągliwości nie da się niczym zastąpić. Nie pomogą żadne namiastki. Niektórzy zamiast opanowania propo­nują środki antykoncepcyjne. Taki środek antykoncepcyjny sprawia, że akt małżeński nie odpowiada godności osoby ludzkiej.
- Akt małżeński ma wyrażać miłość małżeńską oraz gotowość na przyję­cie nowego życia. Ma być przeżywany w atmosferze miłości i to obopólnie przeżywanej. Użycie środków antykoncepcyjnych (niezależnie od tego, czy będą one mechaniczne, chemiczne czy hormonalne) nie wyraża tej miłości ani gotowości przyjęcia nowego życia. Jest tylko chęcią zaspokojenia popędu sek­sualnego, a współmałżonka sprowadza do roli przedmiotu użycia. Używanie środków antykoncepcyjnych niszczy miłość i dlatego nie odpowiada godności osoby ludzkiej.
To samo można powiedzieć o tzw. stosunkach przerywanych. Zresztą anty­koncepcja jest prostą drogą do tzw. przerywania ciąży, czyli do zabijanie po­czętego a niechcianego dziecka (zob. J. Bajda, Moralna ocena antykoncepcji a przerywanie ciąży, Gdańsk 1996; M. Schooyans, Aborcja a polityka, Lublin 1991).
d) Podejmować decyzję z „roztropnym namysłem i wielkodusznością"
Ci małżonkowie realizuj ą odpowiedzialne rodzicielstwo, którzy — uwzględ­niwszy warunki fizyczne, ekonomiczne, psychologiczne i społeczne - kierują się roztropnym namysłem i wielkodusznością, decydują się na przyjęcie licz­niejszego potomstwa, albo też, dla ważnych przyczyn i przy poszanowaniu na­kazów moralnych, postanawiają okresowo lub nawet na czas nieograniczony unikać zrodzenia następnego dziecka (HV 10).
A oto warunki, czyli okoliczności, które mają uwzględnić małżonkowie przy podejmowaniu decyzji poczęcia lub niepoczynania dziecka.
-    uwzględnić warunki fizyczne
Tu chodzi o zdrowie małżonków. Małżonkowie muszą rozważyć, czy są zdrowi, czy mogą podjąć trud, jakim jest poczęcie, zrodzenie i wychowanie dziecka. Na pewno są sytuacje - nie będziemy ich tu analizować - że małżon­kowie muszą powiedzieć: zdrowie nasze nie pozwala nam na poczęcie nowe­go życia. Sprawa jest jednak bardzo delikatna, bo niejednokrotnie małżonko­wie zbyt łatwo i zbyt subiektywnie oceniają swoje zdrowie, twierdząc, że go nie mają i nie mogą począć nowego życia. Nieraz i lekarze niemal straszą ko­bietę: pani nie może być więcej w ciąży. Czasem zwykły lęk przed ciążą-jako okresem wysiłku i trudu - identyfikuje się z brakiem zdrowia. Dlatego ten warunek musi być solidnie rozważony, przemyślany w sumieniu, wobec Boga. Oczywiście decyzja musi dotyczyć poczęcia, bo gdy już jest poczęte nowe życie, to pozostaje tylko jedna postawa: akceptacja, przyjęcie tego nowego dziecka.
-    uwzględnić warunki ekonomiczne
Każde dziecko potrzebuje mieszkania i łóżeczka, ubrania i posiłku. To łą­czy się z wydatkami. Małżonkowie muszą rozważyć, czy mają możliwości finansowe. Może trzeba podjąć jeszcze jakąś pracę, może mieszkanie lepiej przy­gotować na przyjęcie dziecka. Ale i tu powstaje pytanie, według jakiej miary te warunki mierzyć? Czy np. każde dziecko ma mieć swój osobny pokój... ile trzeba miesięcznie wydać na dziecko...Widzimy, jak trudno tu ustalić sztywne granice. Małżonkowie muszą sami podjąć decyzję.
-    uwzględnić warunki psychologiczne
Przecież każdy z małżonków ma naturalną potrzebę posiadania dzieci, to one stanowią o pełni rodziny. Jaką trwogą napełnieni są ci małżonkowie, któ­rzy przez dłuższy czas nie mogą mieć dzieci? Jak przeżywają małżonkowie, którzy nie maj ą dzieci i już swoich mieć nie będą. To jakaś potrzeba psychicz­na i samych małżonków i żyjących już dzieci: braci i sióstr. W każdej rodzinie inaczej się to przedstawia. Dlatego jedne rodziny są liczniejsze, inne mniej liczne. Ta potrzeba psychiczna jest nieraz „zabijana", gdy małżonkowie nie­ustannie wmawiają sobie, że mają już wystarczająco dużo dzieci, bo mają np. chłopca i dziewczynkę. Wmawia się nieraz i dziecku: ty już nie chcesz bra­ciszka... bo zabrałby ci zabawki... Ale w normalnych warunkach nikt nie jest samotną wyspą i pragnie być z innymi.
-    uwzględnić warunki społeczne
Małżeństwo nie może zamknąć się i myśleć tylko o sobie. Żyjemy w spo­łeczności, jesteśmy członkami narodu. Nieobcy jest nam patriotyzm. Żyjemy też w społeczności ludzi ochrzczonych, należymy do wspólnoty Kościoła. Każde dziecko w małżeństwie to nie tylko członek rodziny. Dziecko należy do spo­łeczności i to do tej, którą nazywamy - Naród, i do tej, którą nazywamy -Kościół. Trudno, by małżonkowie nie liczyli się z tym faktem, podejmując decyzję poczęcia lub niepoczynania nowego życia.
Wszystkie wymienione wyżej cztery elementy mają wpływ na małżeńską decyzję. Małżonkowie muszą je uwzględnić „z roztropnym namy­słem", ale równocześnie i „z wielkodusznością", to znaczy mają liczyć nie tylko na swoje siły, ale także na pomoc Bożą, bo przecież z Bo­giem współpracują w przekazywaniu nowego życia.
W tej decyzji wielką rolę odgrywa dobrze uformowane sumienie chrześci­jańskie. Trzeba to sumienie kształtować i nieustannie uwrażliwiać. W sumie­niu podejmować decyzję! Nie można się kierować ani modą (np. mówi się o modelu rodziny 2+1), ani opinią sąsiadek czy krewnych; trzeba podejmować decyzję „przed Bogiem". Małżonkowie wciąż - jak długo ich organizmy są płodne - muszą zadawać sobie to pytanie: czy wystarczająco współpracujemy z Bogiem w przekazywaniu życia, czy właściwie rozpoznajemy swoje powo­łanie do rodzicielstwa?
Dla ważnych przyczyn, które tu poznaliśmy, i przy poszanowaniu nakazów moralnych, mogą podjąć decyzję: teraz nie możemy przekazać życia. Ale czę- sto się zdarza, że warunki się zmieniają, np. wraca zdrowie, polepsza się sytu­acja materialna i mieszkaniowa. Wtedy małżonkowie od nowa muszą rozwa­żyć, czy nie należy podjąć decyzji o poczęciu nowego życia.
Zakończenie - chcieć dziecka, oczekiwać na nie i kochać je od początku
Wielka to sprawa współpracować z samym Bogiem w przekazywaniu no­wego życia. Stąd bierze się godność małżonków. Wielkie jest zaufanie Boga do człowieka, że pozwala mu z sobą współpracować. Ale wielka też jest god­ność poczętego dziecka.
„Należy uczynić wszystko, co możliwe, żeby istota ludzka była już od sa­mego początku chciana i oczekiwana, przeżywana jako wartość szczególna, jedyna i niepowtarzalna. Powinna ona odczuwać, że jest kimś ważnym i poży­tecznym, kimś drogim i ogromnie cennym, nawet gdy jest bezsilna jeszcze lub małoletnia, co więcej — właśnie dlatego jest kimś jeszcze bardziej drogim" (Jan Paweł II, 3.02.1979 Watykan).
Ks. Józef Dudek
Do konferencji można wykorzystać ĆWICZENIE 10: Spojrzenie na rodzi­cielstwo.
„ Odpowiedzialne rodzicielstwo - to znaczy godne osoby ludzkiej, stworzone na obraz i podobieństwo Boga ".
(Jan Paweł II, III Pielgrzymka, Szczecin)
,, Niech więc małżonkowie ochotnie podejmą wyznaczone im zadania, wspie­rani przez wiarę i nadzieję, która nie zawodzi".
(HV 25)
Encyklika «Humanae Vitae» odpowiada napytanie, co jest prawdziwym dobrem człowieka jako osoby- mężczyzny i kobiety; co odpowiada ich god­ności ".
(Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą, Watykan 1986 s.471)

18. ORGANIZM LUDZKI W SŁUŻBIE ŻYCIA
Wstęp - Małżeństwo służbą miłości dającej życie.
1.           Bóg stworzył człowieka jako istotę płciową - mężczyznę i kobietę (deter­minacja płci, geny).
2.           Anatomia i fizjologia męskiego układu rozrodczego.
3.           Anatomia i fizjologia żeńskiego układu rozrodczego.
4.           Początek nowego życia — odpowiedzialność rodziców.
5.           Przedziwna mądrość ciała - organizm mężczyzny i kobiety w służbie ży­cia.
6.           Etyczne metody planowania rodziny.
7.   Naturalne planowania rodziny to przyjęty styl życia.
Zakończenie - Zaproszenie do poradni rodzinnej.
  Napisz - co znaczy dla Ciebie (dla Was) określenie „planowanie rodziny", „regulacja poczęć ".
  Czy wiesz, kiedy zaczyna bić serce dziecka?
' Jak rozumiesz slowa: ,, należy wybrać najlepszy czas na poczęcie dziecka ".
Wstęp - Małżeństwo służbą miłości dającej życie
Najpierw przypomnijmy pewne prawdy, już znane z poprzednich konfe­rencji. Wiemy, że:
— Małżeństwo jest sakramentem, przez który mężczyzna i kobieta w obli­czu Boga i w obecności kapłana tworzą wspólnotę miłości, ze swej natury skie­rowaną ku dobru małżonków oraz zrodzeniu i wychowaniu potomstwa -służba życiu (FC 28).
-   Podstawą i trwałą mocą małżeństwa musi być zawsze miłość, rozumiana jako pragnienie dobra dla osoby umiłowanej, zdolność do poświęcenia, wza­jemny dar z siebie.
-   Każdy człowiek powołany jest do miłości, ale miłość małżeńska jest mi­ łością szczególną. Ojciec św. Paweł VI w encyklice ,Humanae Vitae" wymie­nia cztery charakterystyczne cechy miłości małżeńskiej:
-        Jest to przede wszystkim miłość  na   wskroś   ludzka,a więc zarazem zmysłowa i duchowa, obejmująca całego człowieka, jego ele­menty duchowe (myśli, uczucia, wolę), jak i cielesne (zmysłowe). Wy­
razem tej miłości w pełni ludzkiej jest między innymi akt małżeński (współżycie seksualne małżonków), do którego małżonkowie udzielają sobie prawa przez sakrament małżeństwa.
-        Jest to następnie miłość p e ł n a , a więc obejmująca wszystkie sprawy wspólnoty małżeńsko-rodzinnej.
-        Miłość małżeńska jest wierna   i   wyłączna, do końca życia, w doli i niedoli.
-        Jest to wreszcie miłość płodna, która zmierza ku wzbudzeniu no­wego życia.       
Mówiąc o miłości płodnej, Kościół stawia przed nami zagadnienie  od­powiedzialnego   rodzicielstwa. Przekazywanie życia ludzkiego powinno być czynem odpowiedzialnym. Każde małżeństwo staje wobec problemu: ile powinniśmy mieć dzieci i kiedy mają one przyjść na świat?         
Kościół przychodzi małżonkom z pomocą w rozwiązywaniu tych problemów przez głoszoną naukę o odpowiedzialnym rodzicielstwie. Ojciec św. Paweł VI we wspomnianej encyklice „Humanae Vitae" p. 10 naucza:           
„Biorąc pod uwagę procesy biologiczne, odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza  znajomość    i   poszanowanie  właściwych im funkcji. Rozum człowieka bowiem odkrywa w zdolności dawania życia prawa biolo­giczne, które są częścią osoby ludzkiej. Następnie, gdy chodzi o wrodzone popędy i namiętności, to odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza k o n i e c z  ność   opanowania ich przez rozum i wolę".                                              

Kościół uczy, że przekazywanie życia powinno być zarówno h o j n e , jak i   r o z t r o p n e , nie może być zdane na siłę ślepego popędu, tak jak to jest           u zwierząt, lecz ma być godne człowieka, tzn. kierowane przez rozum i wolę.      
Przekazując nowe życie, małżonkowie uczestniczą w stwórczym i zbawczym dziele Boga. Pan Bóg tak zadecydował, że w chwili, w której rodzice dają początek ciału swego dziecka (przez połączenie rodzicielskich komórek rozrodczych), On stwarza jednocześnie duszę. Wola, decyzja dwojga ludzi,                                                   
uaktywnia tu wszechpotegę Boga-Stwórcy, stąd wielka godność, wspaniałe powołanie, ale też ogromna odpowiedzialność.  
Aby na to powołanie w pełni odpowiedzieć, trzeba się do tego przygotować przez poznanie organizmu mężczyzny i kobiety.                                                                                                                        
Przypomnijmy więc podstawowe zagadnienia dotyczące płci oraz anatomii (budowy) i fizjologii (czynności, działania) narządów rozrodczych męż­czyzny i kobiety. Są to, być może, zagadnienia znane, jednak spróbujmy spojrzeć na nie w świetle powołania do małżeństwa, by poznać Boży plan związa­ny z rodzicielstwem. Spróbujmy dostrzec w funkcjonowaniu naszego organi­zmu celowość, piękno i precyzję, pamiętając zawsze, że „Bóg stworzył nas z miłości, mężczyznę i niewiastę, na Swój obraz i podobieństwo".
1.   Bóg stworzył człowieka jako istotę płciową —jako mężczyznę i kobietę* (determinacja płci, geny)
Bóg tak pomyślał i stworzył człowieka, że jest on mężczyzną albo kobietą. Płciowość w człowieku ma dwie warstwy: biologiczną (cielesną) oraz psychicz­ną. Cały człowiek (jako mężczyzna i kobieta, zarówno organizm biologiczny jak i psychika) przeniknięty jest płciowością. Natura ludzka jest naturą męską lub kobiecą. Istnieją wyraźne różnice biologiczne i psychiczne pomiędzy oso­bami odmiennej płci. Te różnice są powodem wzajemnego zainteresowania, silnego przyciągania, rodzą potrzebę dopełnienia.
Chociaż ten fakt, że człowiek jest istotą płciową, daje wyraźnie znać o so­bie w okresie dojrzewania, gdy hormony płciowe powodują rozwój zewnętrz­nych cech płciowych i rozwój zainteresowań płcią przeciwną, to jednak pod względem biologicznym płeć człowieka jest zdeterminowana (określona) już od momentu poczęcia dziecka.
Warto tutaj sięgnąć po wiadomości z dziedziny genetyki, zajmującej się problematyką dziedziczenia. Na temat genów wiemy coraz więcej. Każdy szcze­gół naszego ustroju zapisany jest w jednostce informacji genetycznej, jaką jest gen. Bez przesady można powiedzieć, że geny są swoistym cudem natury. Tworzą one niedościgły układ „komputerowy", obecny w każdej komórce, prze­chowujący wszystkie, nawet najbardziej złożone, informacje. Geny zmagazy­nowane są w chromosomach. Zapłodniona komórka jajowa ma 23 pary chro­mosomów (46 chromosomów), z czego połowa pochodzi od ojca, a połowa od matki.
Układ genów w chromosomach określa się mianem kodu genetycz­nego. Każda komórka ciała ludzkiego zawiera 46 chromosomów, z czego dwa są chromosomami płciowymi. U kobiety są to dwa jednakowe chromoso­my oznaczone „X", u mężczyzny dwa niejednakowe chromosomy „X" i „Y".
Jeśli dojdzie do zapłodnienia plemnikiem mającym chromosom „X" - roz­poczyna się życie dziewczynki. Wniknięcie do komórki jajowej plemnika „Y" determinuje poczęcie chłopca. Płeć dziecka zależy zatem od plemnika, komórki rozrodczej męskiej. Nie znaczy to jednak dosłownie, że ojciec wybiera płeć dziec-
* Osoba prowadząca t ę konferencję koniecznie powinna posługiwać się odpowiednimi po­mocami: schematy, kolorowe plansze, przeźrocza, filmy itp.

ku. Nie ma on przecież wpływu na to, czy z komórką rozrodczą żeńską połączy się chromosom „X" czy „Y". Można więc powiedzieć, że płeć wybiera Pan Bóg przez ustalone przez siebie prawa genetyczne.
Najnowsze osiągnięcia i odkrycia nauk biologicznych, zwłaszcza genetyki i embriologii, wykazują niezbicie, że początkiem życia człowieka jest moment połączenia komórek rozrodczych (zapłodnienie), w którym człowiek zostaje w pełni genetycznie zdeterminowany. W momencie poczęcia zostaje „zadecy­dowane" wszystko: płeć, kolor oczu, włosów, wzrost, uzdolnienia itd.
Od początku jest to już indywidualność genetyczna - zawiera całe wyposa­żenie człowieka, do którego nic już nie będzie dodane. Wszystko, co nastąpi dalej, to tylko rozwinięcie, realizacja tego, co zaistniało i zostało wyznaczone przy poczęciu.
Chylimy czoła przed Wielką Tajemnicą Bożą, Tajemnicą, którą poznajemy coraz lepiej dzięki postępowi medycyny i biologii w ciągu ostatnich lat. Czło­wiek nie jest powtarzającym się seryjnym produktem, ale od początku istnie­nia jest niezwykłą indywidualnością jednorazową, niepowtarzalną, obdarzoną przez Boga duszą nieśmiertelną. Niepowtarzalny co do ciała (nawet linie papi­larne całkowicie inne) i niepowtarzalny co do duszy - psychiki.
Do zaistnienia nowego życia według Myśli Bożej potrzebny jest mężczyzna i kobieta, oni razem stają się rodzicami. To w organizmie kobiety komórka roz­rodcza męska łączy się z komórką rozrodczą żeńską. Przypatrzmy się zatem, jak mądrze Bóg przygotował organizm mężczyzny i kobiety do przekazywania no­wego życia.
2.  Anatomia i fizjologia męskiego układu rozrodczego
Jądra to parzyste gruczoły płciowe męskie, w których wytwarzane są plemniki (męskie komórki rozrodcze) i hormon - testosteron. Testosteron, ten najważniejszy hormon męski, wchłaniany jest do krwi. Odgrywa ważną rolę w rozwoju fizycznym i psychicznym mężczyzny, i jest odpowiedzial­ny za wytwarzanie plemników. Każdego dnia w jądrach wytwarzane jest ok. l biliona plemników - tu natura wydaje się być wyjątkowo hojna, na­wet rozrzutna. Od okresu pokwitania do późnej starości dokonuje się stały proces spermatogenezy (wytwarzania plemników). Po przejściu szeregu etapów rozwojowych, a trwa to aż 74 dni, plemniki w najądrzach oczekują na ejakulację. Podczas wytrysku plemniki bardzo szybko przemieszczają się przez nasieniowody, łączą się z wydzieliną z pęcherzyków nasiennych i gruczołu krokowego. W ten sposób tworzy się płyn nasienny, który opusz­cza ciało mężczyzny przez cewkę moczową, która już jest oczyszczona i przygotowana przez gruczoł Cowpera.
Dojrzały plemnik składa się z główki, wstawki i witki. Wstawka i witka umoż­liwiaj ą plemnikom poruszanie się. W główce mieści się jądro z materiałem gene­tycznym i geny zawierające zawiązki wszystkich cech dziedzicznych. A to wszystko jest wielkości zaledwie 60 mikrometrów, czyli sześćdziesięciu tysięcznych części milimetra.
Maleńkie plemniki mają do pokonania długą drogę z przeszkodami. Prze­suwają się przez pochwę (czasem z odczynem kwaśnym i gęstym śluzem), kanał szyjki macicy z kryptami (zakamarkami) i macicę do światła jajowodu.
Czy to przykład nierówności, czy swoisty fenomen? Mężczyzna zawsze płodny (pod warunkiem, że przynajmniej 15 proc. plemników nasienia ma właściwą budowę i zdolność poruszania się), ma zawsze w zapasie miliony plemników. Kobieta jest płodna przez kilka dni w cyklu miesiączkowym, a związane to jest z owulacją, czyli uwolnieniem się z jajnika jednej komór­ki jajowej.
Do jednej komórki jajowej wnika tylko jeden plemnik. Od czego zależy ten wybór, nikt tego dokładnie nie wie. Po wniknięciu plemnika do komórki jajo­wej dochodzi do skomplikowanych procesów biochemicznych. Osłonka ota­czająca komórkę jajową uniemożliwia przedostanie się następnych plemni­ków do jej wnętrza.
Im więcej poznajemy szczegółów budowy i funkcjonowania układu roz­rodczego mężczyzny, tym większy rodzi to w nas podziw. Wszystko precyzyj­nie zaplanowane, nawet jądra umieszczone na zewnątrz ciała mężczyzny - to nie przypadek. Niższa zewnętrzna temperatura sprzyja spermatogenezie i więk­szej ruchliwości plemników. Jednak rola organizmu mężczyzny kończy się z chwilą przekazania plemników do układu rozrodczego kobiety. Udział ko­biety w procesie rozwoju nowego życia jest o wiele większy, ale odpowiedzial­ność obojga jednakowa.
Przypatrzmy się teraz organizmowi kobiety. Zobaczymy, że Bóg, powołu­jąc ją do zaszczytnej funkcji macierzyństwa, również wspaniale przygotował jej organizm do przekazywania życia.
3.  Anatomia i fizjologia żeńskiego układu rozrodczego
Narządy rozrodcze kobiety składają się z części zewnętrznych i wewnętrz­nych. Do wewnętrznych części zaliczamy: jajniki, jajowody, macicę i pochwę.
J a j n i k i, to dwa niewielkie narządy, będące gruczołami płciowymi ko­biety. Podstawową funkcją jajnika jest rozwój pierwotnych komórek rozrod­czych żeńskich, czyli komórek jajowych. Jajniki wytwarzają również hormo­ny: estrogeny i progesteron. Już u noworodka płci żeńskiej, w chwili urodzenia, w jajnikach znajdują się zawiązki przyszłych komórek rozrodczych, których liczba w obu jajnikach wynosi ok. 400 tyś., a z tego w ciągu całego życia kobiety dojrzewa zaledwie ok. 300 do 400 komórek jajowych.
Jajowody -parzyste przewody o dł. 10-15 cm, odchodzące od rogów macicy, mają budowę przystosowaną do swego głównego zadania - przepro­wadzenia komórki jajowej z jajnika do macicy. W czasie tej wędrówki, w po­szerzonej części jajowodu, w tzw. bańce jajowodu, może dojść do zespolenia się plemnika z komórką jajową, połączenia materiału genetycznego, czyli do zapłodnienia. Tu zaczyna się życie każdego człowieka.
Macica, z kształtu podobna do spłaszczonej gruszki, jest narządem mięśniowym, wewnątrz którego znajduje się wolna przestrzeń. Jest to miejsce rozwoju dziecka. Dzięki elastycznym, rozciągliwym ścianom może ona wielo­krotnie powiększać swoją objętość, w miarę jak dziecko rośnie. Jama macicy wyścielona jest błoną śluzową, która pod wpływem hormonów podlega złożo­nym przemianom, zachodzącym w niej w czasie każdego cyklu miesiączko­wego. Celem tych przemian jest stworzenie jak najlepszych warunków na przy­jęcie nowego życia i dalszy jego rozwój. Jeśli do ciąży nie dochodzi, wówczas nagromadzona krew i część wyściółki (śluzówki) zostają wydalone z macicy. Nazywa się to miesiączką (menstruacją).
Szyjka macicy to dolna część macicy. Znajduje się w niej otwór, który okresowo powiększa się, otwierając drogę dla plemników. W szyjce znaj­dują się krypty (kanaliki), w których wytwarzana jest wydzielina zwana ślu­zem szyjkowym. Śluz ten zmienia się w ciągu cyklu miesięcznego kobiety pod wpływem hormonów jajnika.
Kanał pochwy ma możliwość rozciągania się, podczas stosunku i w czasie porodu.
Cykl miesiączkowy rozpoczyna się pierwszego dnia krwawie­nia i kończy się ostatniego dnia przed rozpoczęciem następnej miesiączki. W długości cykli miesiączkowych mogą wystąpić kilkudniowe różnice. Każ­dy cykl miesiączkowy jest przygotowaniem kobiety do macierzyń­stwa. Jest to okres, w którym dokonują się zmiany umożliwiające zapłodnie­nie i rozwój poczętego życia. Te zachodzące zmiany uwarunkowane są działa­niami hormonów jajnika, występującymi cyklicznie, i wieloma innymi czyn­nikami, również psychicznymi i zewnętrznymi.
Kiedy dziewczyna osiągnie okres pokwitania, pierwotne komórki rozrod­cze zaczynają się cyklicznie rozwijać i dojrzewać
Mniej więcej w czasie, gdy rozpoczyna się krwawienie miesiączkowe w jaj­niku, pod wpływem hormonów podwzgórza i przysadki mózgowej, zaczyna wzrastać kilka komórek jajowych. Otaczające je pęcherzyki z płynem pęche­rzykowym zaczynają wydzielać hormony zwane estrogenami.
Estrogeny powodują w narządzie rozrodczym kobiety następujące zmiany:
-        Gruczoły szyjki macicy wydzielają śluz, który staje się śliski, rozcią­gliwy, mokry, dający uczucie wilgotności w przedsionku pochwy (jest to objaw, który kobieta może zaobserwować). Tego typu śluz umożli­wia plemnikom przemieszczanie się i stwarza im właściwe warunki do przeżycia. Plemniki w narządzie rodnym kobiety, w takich sprzy­jających warunkach, mogą żyć kilka dni 2-3, czasem dłużej (T. Kramarek, Rozpoznawanie Naturalnej Płodności Małżeństwa),
-        Szyjka macicy unosi się, staje się miękka i otwiera się, aby ułatwić przej­ście nasienia do wnętrza macicy.
-        Śluzówka macicy jest odbudowywana, następuje jej ukrwienie.
-        Podstawowa temperatura ciała utrzymuje się na niższym poziomie.
Z rozwijających się w jajniku pęcherzyków z komórkami jajowymi zwy­kle jeden uzyskuje pełną dojrzałość. Pęcherzyk powiększa się, ściany jego sta­ją się coraz cieńsze, aż wreszcie pękają i dojrzała komórka jajowa zostaje wy­dalona na zewnątrz. Moment ten nazywamy jajeczkowaniem, albo  O           w u l a c j ą. Sporadycznie może się zdarzyć, że z jajnika uwalnia się druga lub trzecia komórka jajowa, ale ma to miejsce w ciągu 24 godzin od pierwsze­go jajeczkowania. Pęknięty pęcherzyk przekształca się w ciałko żółte, które
pod wpływem przysadki mózgowej wytwarza hormon - progesteron.
Progesteron powoduje następujące zmiany w układzie rozrodczym kobiety:
-        Śluz szyjkowy traci śliskość, rozciągliwość, zanika odczucie wilgotno­ści. Staje się lepki, mętny, lub zupełnie zanika, a w pochwie pojawia się odczucie suchości. W takich warunkach plemniki żyją od kilku minut
do kilku godzin. Nie mają możliwości przemieszczania się.
-        Szyjka macicy staje się twardsza, obniża się i zamyka, tworzy się czop śluzowy, co utrudnia plemnikom przedostanie się do wnętrza macicy.
-        Wzrasta podstawowa temperatura ciała.
-        Nie ma możliwości dojrzewania komórki jajowej i owulacji.
—   Rozrośnięta macica utrzymuje stan gotowości na przyjęcie dziecka przez 12-16 dni od owulacji.
Jeśli nie dochodzi do poczęcia dziecka, to zmniejsza się ilość estrogenów 1       progesteronu, co powoduje złuszczanie się śluzówki macicy. Przez szyjkę macicy do pochwy spływa krew i jest to krwawienie miesięczne. Całe urucho­mienie procesów rozrodu okazało się nieprzydatne. Znowu nowy cykl, nowe
przygotowania, a może tym razem?
Komórka jajowa po owulacji dostaje się do jajowodu, gdzie dzię­ki jego skurczom i ruchom rzęsek - którymi wysłane jest wnętrze jajowodu -przesuwana jest w kierunku macicy. Jest to największa komórka, jaką wytwarza organizm, ma wielkość 0,2 mm, można ją oglądać gołym okiem. Wewnątrz komórki jajowej jest jądro zawierające geny, które są nosicielami cech dzie­dzicznych. Materiał genetyczny zawarty w 23 chromosomach komórki jajo­wej i 23 chromosomach plemnika łączy się i powstaje pierwsza komórka no­wego człowieka o 46 chromosomach, zawierająca kod genetyczny, w którym wpisany jest cały program rozwoju człowieka.
Poczęte dziecko, które na tym etapie rozwoju określane jest jako zarodek, przechodzi szereg intensywnych przemian, polegających m.in. na szybkim zwiększeniu liczby komórek poprzez ich podział, i jest jednocześnie przesu­wane do macicy. Około 6-7 dnia tej wędrówki zarodek, składający się już z ok. 150 zróżnicowanych komórek, zagnieżdża się w przygotowanej dla niego bło­nie śluzowej macicy.
Komórka jajowa nie zapłodniona obumiera w pierwszej dobie po jajeczkowaniu. Znajomość tego faktu ma duże znaczenie w rozpoznawaniu d n i płodności kobiety.
4.   Początek nowego życia — odpowiedzialność rodziców
Cała współczesna nauka podkreśla fakt, że życie ludzkie człowiek — za­czyna istnieć od chwili połączenia komórek rozrodczych. Jest to fakt biolo­giczny, naukowy, niezależny od poglądów i wierzeń. Wiemy już, że z chwilą poczęcia zadecydowana jest płeć, kolor oczu, wzrost, a także predyspozycje psychiczne. Szybkość, z jaką rozwija się płód przed urodzeniem, jest zadzi­wiająca. W okresie pierwszych dziewięciu miesięcy waga dziecka powiększa się średnio 11 milionów razy; od chwili urodzenia do wieku dojrzałego tylko 22 razy. Jak więc widzimy, ciąża to okres najintensywniejszego rozwoju czło­wieka w ciągu całego jego życia. Nie można tego okresu bagatelizować.
Współczesna psychologia, pedagogika i medycyna zgodnie potwierdzają, że w ciągu tych dziewięciu miesięcy rozstrzyga się wiele spraw, które będą przedmiotem radości — względnie kłopotów — rodziców przez całe życie dziec­ka. Mąż w czasie ciąży powinien stworzyć w domu atmosferę spokoju i ser­deczności, otoczyć żonę szczególną troską i miłością, której kobieta wówczas potrzebuje.
Dziecko w łonie matki przeżywa dużo więcej - w związku ze zjawiskami otaczającego je świata - niż sądzi wielu rodziców. Wzdryga się, gdy matka się przestraszy, reaguje na hałas i inne bodźce zewnętrzne. Gdy matka pali papie­rosy, to tak jakby je kąpała w smole, gdy pije alkohol - dziecko również otrzy­muje swoją dawkę. Nowa gałąź psychologii, tzw. psychologia pre­natalna, mówi też o znaczeniu więzi psychicznej - między rodzicami oraz między rodzicami i dzieckiem — dla jego przyszłej osobowości.
Odpowiedzialne rodzicielstwo i prawdziwa miłość do dziecka nakazują rodzicom zapewnić dziecku j ak naj lepsze warunki w okresie j ego życia płodo­wego, jak również po jego urodzeniu.
5.   Przedziwna mądrość ciała - organizm mężczyzny i kobiety w służbie życia
„Bóg, stwarzając mężczyznę i kobietę na obraz swój i podobieństwo, wień­czy i doprowadza do doskonałości dzieło swych rąk - powołuje ich do szcze­gólnego uczestnictwa w swej miłości, a zarazem w swojej mocy Stwórcy i Oj­ca, poprzez ich wolną i odpowiedzialną współpracę w przekazywaniu życia ludzkiego. Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażaj­cie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną» (Rdz 1,28)" (FC 28).
Przedstawione wcześniej wybrane zagadnienia z anatomii i fizjologii or­ganizmu mężczyzny i kobiety ukazują wielką i złożoną rolę ciała ludzkiego w przekazywaniu nowego życia. Trzeba umieć uznać te wartości i rolę nasze­go ciała. Ciało ludzkie jest obrazem Boga, samo w sobie jest piękne, czyste, ma swój ą harmonię, swój mechanizm działania, który trzeba poznać i do niego się dostosować. Uczeni twierdzą, że człowiek nigdy nie skonstruuje urządze­nia doskonalszego od swojego organizmu.
Nowoczesne metody badań naukowych sprawiły, że znamy dzisiaj coraz lepiej procesy zachodzące w ludzkim organizmie. To właśnie dokładniejsza znajomość anatomii i fizjologii narządów rozrodczych mężczyzny i kobiety pozwala nam coraz lepiej poznać i zrozumieć wspaniałą precyzję i ce­lowość ich budowy oraz czynności i zdolność przekazywania życia, które mają być użytkowane rozumnie i z całą odpowiedzialnością w małżeństwie.
Nie wystarczy jednak samo poznanie planu Bożego - zawartego w proce­sach biologicznych - w dziedzinie płodności, trzeba chcieć to prawo Boże uszanować i podporządkować się jemu. W tym celu konieczna jest mał­żonkom znajomość etycznych metod planowania rodziny.
6.   Etyczne metody planowania rodziny
Nauka i troska Kościoła obejmują również te ważne zagadnienia związa­ne z odpowiedzialnym przekazywaniem życia. Zobowiązują małżonków do poznania cielesności i rytmów płodności, aby w pełni mogli przeżywać mi­łość małżeńską i świadomie realizować powołanie do rodzicielstwa. Przyję­cie tej nauki daje szansę na autentyczne szczęście małżeńskie w wymiarze ludzkim, a również otwiera drogę do szczęścia w wymiarze nadprzyrodzo­nym.
Czas poczęcia nowego życia wyznacza organizm kobiety. Do zapłodnienia może dojść po jajeczkowaniu, gdy w jajowodzie znajduje się zdolna do za­płodnienia komórka jajowa.
Każda kobieta powinna nauczyć się rozpoznawać czas jajeczkowa-nia poprzez prowadzenie obserwacji objawów występujących w przebiegu cy­klu miesiączkowego, informujących ją o okresie płodności i okresach niepłod­ności. Wiedza na temat fizjologii narządów rozrodczych i biologicznego ryt­mu płodności kobiety oraz znajomość żywotności komórek rozrodczych dały podstawę do naukowego opracowania metod rozpoznawania płodności — na­turalnego planowania rodziny. Metody naturalne opierają się na znajomości następujących faktów:
a)     W cyklu miesiączkowym kobiety jajeczkowanie (owulacja) występuje tylko   jeden   raz. Ma to miejsce między 12 a 16 dniem przed mającą wystąpić miesiączką.
b)    Żywotność komórek rozrodczych: komórka jajowa żyje 12-24 godzin; plemniki 2-3 doby, czasem dłużej (dr T. Kramarek).
c)     Na podstawie charakterystycznych dla kobiety objawów można rozpo­znać czas jajeczkowania i związany z nim okres płodności.
Znamy następujące metody rozpoznawania płodności:
Metody jednoobjawowe:
metoda termiczna ścisła,
metoda owulacji - Billingsa.
Metody wieloobjawowe:
metoda termiczna poszerzona,
metoda objawowo-termiczna.
— Metoda termiczna. Polega na obserwacji wyłącznie temperatury w cią­gu cyklu miesiączkowego. Chodzi tutaj o tzw. podstawową ciepłotę ciała we­dług ściśle określonych warunków. Po naniesieniu tak mierzonej temperatury na kartę cyklu otrzymujemy wykres dwufazowy (pokazać wykres): temperaturę niższą, utrzymującą się w fazie dojrzewania komórki jajowej, oraz temperaturę wyższą, wywołaną przez hormon ciałka żółtego (proge­steron) występujący po jajeczkowaniu.
Różnica temperatury, faza niższa i wyższa, pozwala rozpoznać czas owu­lacji, stwierdzić odbytą owulację, a tym samym pozwala kobiecie rozpoznać u siebie okres płodności i okres niepłodności po jajeczkowaniu. Jest to tzw. metoda termiczna ścisła
Metoda owulacji Billingsa. Polega na obserwowaniu przez kobietę ślu­zu szyjkowego wytwarzanego przez gruczoły szyjki macicy. Daje się on za­uważyć w przedsionku pochwy, na kilka dni przed owulacją, dlatego jest „in­formacją" dla kobiety, że zbliża się owulacją, że teraz jest okres płodności.
Chodzi o to, by kobieta nauczyła się rozpoznawać, kiedy śluz szyjkowy u niej występuje. Obecność lub brak śluzu stwierdza się podczas normalnych czyn­ności fizjologicznych w ciągu dnia. Jest to metoda prosta, pewna, warto się z nią zaznajomić. (Śluz ten przedłuża żywotność plemników i umożliwia ich przejście przez szyjkę macicy do jajowodu, by doszło do poczęcia). Metoda nazwę swoją przyjęła od jej autorów: pp. Johna i Evelyn Billingsów – lekarzy australijskich - którzy już kilkakrotnie byli w Polsce, wyjaśniając zasady tej metody, opartej na badaniach i doświadczeniach naukowych. Istnieją również publikacje naukowe na ten temat.
—   Metoda termiczna poszerzona. W metodzie termicznej ścisłej można wyznaczyć tylko koniec okresu płodności i okres niepłodności po jajeczkowaniu. Metoda termiczna poszerzona umożliwia (na podstawie obliczeń) wyzna­czenie początku okresu płodności i okresu niepłodności przed jajeczkowaniem.
Metoda objawowo-termiczna. Polega na pomiarze ciepłoty ciała w cią­gu cyklu miesiączkowego oraz obserwacji śluzu, wydzielanego przez gruczoły szyjki macicy, i innych dodatkowych objawów związanych z owulacjąnp. Ból owulacyjny, zmiany w szyjce macicy.
Metoda objawowo-termiczna pozwala na bieżąco diagnozować cykl mie­siączkowy w zakresie płodności. Na podstawie objawów kobieta może rozpo­znać zbliżający się czas owulacji, stwierdzić odbytą owulację, a tym samym rozpoznać u siebie okres płodności i okresy niepłodności (przedowulacyjny i po-owulacyjny).
—   Metoda kalendarzowa (kalendarz małżeński) —jest najstarszą metodą
naturalną, polegającąjedynie na wyliczaniu przypuszczalnego terminu owula­cji. Uważa się, że jest niedokładna, nie sprawdza się, jeśli kobieta ma nieregu­larne cykle oraz po porodzie, po poronieniu, w okresie przejściowym.
Aktualnie nikt, z osób poważnie zajmujących się naturalnym planowaniem rodziny, nie zajmuje się tą przestarzałą metodą. Niestety, w różnych publika­cjach, szczególnie tych, które chcą zniechęcić do metod naturalnych, jest opi­sywana i chętnie podaje się jej niską skuteczność jako skuteczność metod na­turalnych.
Decyzję odnośnie do wyboru określonej metody podejmują zainteresowa­ni pod kierunkiem uczącego metod. Wszystkie metody rozpoznawania płod­ności wymagają systematyczności, codziennej obserwacji i zapisywania obja­wów na bieżąco. Jeżeli tego nie ma, nie można mówić, że stosuje się którąś z metod.
Metody owulacji Billingsa i metoda objawowo-termiczna, oparte na po­twierdzonych badaniach naukowych, są uznane i firmowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Przy dokładnym ich poznaniu i przestrzeganiu reguł stosowania, są bardzo skuteczne. Według Światowej Organizacji Zdro­wia skuteczność metod naturalnych opartych na bieżącej obserwacji równa się skuteczności tabletki hormonalnej.
7.  Naturalne planowanie rodziny to przyjęty styl życia
Współczesny człowiek (trochę skomercjonalizowany) pyta, a co mi daje naturalne planowanie rodziny (NPR), oprócz wyrzeczeń? Oto kilka zalet:
1.          można zaplanować poczęcie dziecka i świadomie mu towarzyszyć od początku — możliwość wczesnego rozpoznania ciąży,
2.          NPR jest bardzo skuteczną metodą, gdy małżonkowie nie planują po­częcia dziecka,
3.          NPR to życie bez stresu - kobieta nie denerwuje się przed każdą mie­siączką, czy j ą dostanie,
4.          możliwość naturalnego, pełnego współżycia, pełnego oddania się współ­małżonkowi,
5.           NPR to życie zgodne z naturą, ekologiczne (nieszkodliwe),
6.          pozwala cieszyć się własną kobiecością / męskością - świadomość włas­nej płciowości, płodności,
7.           daje możliwość uniknięcia pułapki antykoncepcji,
8.           pomaga w diagnostyce zaburzeń cyklu miesiączkowego,
9.           czyni współżycie atrakcyjnym ze względu na okresowe przerwy,
10.   sprzyja pogłębianiu więzi małżeńskiej przez potrzebę porozumiewania się (dialog małżeński),
11.   NPR daje spokój sumienia - świadomość życia zgodnego z przykaza­niami Bożymi, a to ma przełożenie na całe życie rodzinne.
Inne pytanie: „A ile mnie to ma kosztować?"
Odpowiedź: Cena termometru (chyba niewysoka), czas obserwacji, notatek
(10-15 min. dziennie), trochę samodyscypliny (ile? — ocena indywidualna).
Zawierając związek małżeński, młodzi ludzie wchodzą w nową rzeczywi­stość. Jednym z wyrazów komunikowania sobie miłości, w którym udział bie­rze sfera płciowości, staje się współżycie małżeńskie. Bardzo ważne jest więc, aby oboje małżonkowie mieli świadomość własnej płciowości, czyli wiedzie­li, że podejmując współżycie, mogą zostać rodzicami. Świadomość płodności to również umiejętność jej rozpoznawania, czyli systematyczne prowadzenie obserwacji, właściwa interpretacja objawów, a nade wszystko konsekwentna postawa wobec rozpoznanego naturalnego rytmu płodności.
Zatem czymś bardzo naturalnym wydaje się być to, że jeśli małżonkowie z ważnych przyczyn nie planuj ą poczęcia dziecka, wówczas w okresie płodno­ści nie podejmują współżycia seksualnego, natomiast mogą współżyć w okre­sach niepłodności. Takie postępowanie wynika z intelektualnego poznania, uznania pewnych faktów, a także postawy moralnej, poprzez którą uznaj ą pra­wo Boże wpisane w naturę człowieka.
Wyjątkowość człowieka wśród wszystkich stworzeń polega również i na tym, że człowiek -jako istota rozumna i wolna -jest panem siebie, winien więc odpowiedzialnie kierować swoim zachowaniem. Popęd seksualny jest również wpisany w naturę człowieka, posiada swoją wartość, ma skłaniać do przekazywania życia. Na temat opanowania w dziedzinie seksualnej istnieje szereg nieporozumień. Mówi się, że jest szkodliwe i wręcz niemożliwe. Tłu­maczenie niemożności opanowania siły popędu jest próbą zrzucenia z siebie odpowiedzialności i świadczy o niedojrzałości człowieka, o braku samodyscy-pliny. Rozumne i odpowiedzialne podejmowanie decyzji w tej dziedzinie jest możliwe pod warunkiem, że człowiek tego chce, o to się stara i dąży do włas­nego rozwoju. „Człowiek bowiem nie jest istotą napędzaną popędami, lecz pociąganą przez wartości" -jak powiedział Yiktor E. Franki.
Małżeńskie współżycie seksualne ograniczone jest także wieloma innymi względami, np. choroba jednego z małżonków, dłuższy wyjazd, okres około­porodowy. W takich i podobnych sytuacjach wyrazem miłości będzie zrezy­gnowanie ze współżycia, nie zaś -jego podejmowanie. Poza zjednoczeniem fizycznym istnieje wiele innych sposobów okazywania sobie miłości (gesty czułości). Okresy bez współżycia -jak mówią małżonkowie - sprzyjają roz­wojowi i poszukiwaniu różnych innych form komunikowania sobie uczuć, a czas oczekiwania uatrakcyjnia współżycie. Żyjąc zgodnie z naturalnym ryt­mem płodności, małżonkowie budują głębszą więź, nie tylko na płaszczyźnie fizycznej. Trzeba przyznać, że dostosowanie się do rytmów płodności nie dla każdego jest łatwe, dlatego małżonkowie powinni korzystać z pomocy nad­przyrodzonej, jak modlitwa, życie sakramentalne.
Ojciec św. Paweł VI w encyklice ,Humanae Vitae" pisze: „Nie ulega żad­nej wątpliwości, że rozumne i wolne kierowanie popędami wymaga ascezy... opanowanie, w którym przejawia się czystość małżeńska, nie tylko nie przy­nosi szkody miłości małżeńskiej, lecz wyposażają w nowe, ludzkie wartości". Jan Paweł II w adhortacji „Familiaris Consortio" mówi: „...z życia małżeń­skiego i rodzinnego nie da się usunąć ofiary" (FC 34).
Naturalne planowanie rodziny to wspaniała propozycja dla małżonków. Poprzez pewne wymagania uczy miłości odpowiedzialnej. Badania prof. Rótzera wykazały, że małżeństwa stosujące metody naturalne są o wiele trwalsze od tych, które ich nie stosują.
Właściwym przygotowaniem do małżeństwa jest więc zdobywanie wiedzy na ten temat i kształtowanie w sobie właściwej postawy wobec tych zagadnień.
Zakończenie - zaproszenie do poradni rodzinnej
Omawiany temat nie daje pełnej informacji o metodach rozpoznawania płod­ności. Ma na celu ukazanie, że funkcjonowanie organizmu daje taką możli­wość. Szczegółową wiedzę, dotyczącą odpowiedzialnego rodzicielstwa, po­moc w prowadzeniu obserwacji i interpretacji objawów można uzyskać od kom­petentnych osób w Katolickiej Poradni Rodzinnej. Każda para narzeczonych powinna przyjść do poradni zaraz po zgłoszeniu się na pierwszą rozmowę z księ­dzem w kancelarii parafialnej. Tam można także wypożyczać lub nabyć litera­turę na ten temat. Są dostępne wartościowe publikacje, w których wiedza na­ukowa, medyczna, związana z naturalnym planowaniem rodziny, przekazywa­na jest w sposób przystępny i godny polecenia. Oto niektórzy autorzy książek, broszurek związanych z naturalnym planowaniem rodziny: Billings EJ., Fijał-kowski W., Kippley J.E., Kramarek T., Lichtarowicz A., Rótzer J., Wilson M. A., Wójcik E. - Elżbieta Wójcik.
Helena Steindel Krystyna Podkościelna
Miłość nie może się urzeczywistniać inaczej, jak tylko przezwyciężając pożą­dliwość i przetwarzając ją".
(Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą, Watykan 1986, s. 485)
,, Wybór rytmu naturalnego pociąga za sobą akceptację osoby, to jest kobiety, a co za tym idzie, akceptację dialogu, wzajemnego poszanowania, wspólnej odpowiedzialności".
(FC 32)

„Metody naturalne (...) zachęcają malżonków do wzajemnej czułości i sprzy­jają autentycznej wolności".
(KKK 2370)























































NATURALNE METODY PLANOWANIA RODZINY
(przegląd - na podstawie M. Kwiek, J. Nowak: Dorastanie do młości' Wrocław 1994, s. 154-155).

METODA
RYTMU (KALENDARZOWA)
TERMICZNA ŚCISŁA
NA CZYM POLEGA?
na wyliczeniu przypuszczalnego okresu płodności w cyklu
miesiączkowym
na ustaleniu początku okresu nie­płodności bezwzględnej po jajeczkowaniu
CO JEST PODSTAWĄ?
znajomość długości ostatnich 12 cykli
codzienne mierzenie podstawowej temperatury ciała (PTC)
ZALETY
nieszkodliwa dla zdrowia
nie szkodzi zdrowiu, ekologiczna -zgodna z naturą, umożliwia pla­nowanie poczęcia dziecka, pozwala zachować właściwe odstępy między porodami, umożliwia życic bez niszczenia własnej płodności, prowadzi do wzajemnego szacunku i zaufania, pogłębienia więzi małżeńskiej, odpowiedzialnego rodzicielstwa
PROBLEMY, TRUDNOŚCI
nieprecyzyjna, nieprzydatna przy nieregularnych cyklach i w sytuacjach szczególnych (po porodzie, w okresie klimakterium, chorobach itp.)
nic wyznacza początku okresu płodności, przy nieplanowaniu poczęcia dziecka dość długi okres wstrzemięźliwości płciowej, codzienne mierzenie i notowanie PTC
EFEKTYWNOŚĆ
mała
bardzo wysoka
UWAGI
obecnie nic zalecana, ponieważ opiera się tylko na obliczeniach, a nie na obserwacji objawów płodności i jest mało skuteczna
jajeczkowanie (owulacja) jest to uwolnienie z jajnika dojrzałej komórki jajowej






























OWULACII
OBJAWOWO-
NATURALNE KARMIENIE





(BILL1NGSA)
TERMICZNA
PIERSIĄ
NA CZYM POLEGA?
na ustaleniu okresu płodności oraz okresów niepłodności przed i po jajec/.kowaniu
karmienie piersią na żądanie dziecka, co najmniej przez 6 miesięcy, bez podawania innych pokarmów i dopajania


mierzenie PTC.


obserwacja

wysoki poziom hormonu
CO JEST PODSTAWĄ?
śluzu .szyjkowego
szyjkowego i ew. innych
prolaktyny wywoływany ssaniem hamuje jajeczkowanie


objawów


nie szkodzi zdrowiu, ekologiczna

ZALETY
- zgodna z naturą, umożliwia planowanie poczęcia dziecka, pozwala zachować właściwe odstępy między porodami, umożliwia życic bez niszczenia własnej płodności, prowadzi do wzajemnego szacunku i zaufania, pogłębienia więzi małżeńskiej,
Matce i dziecku daje poczucie bezpieczeństwa, umacnia więź emocjonalną. Dziecku daje zdrowie i odporność. Malec wydłuża okres niepłodności poporodowej, /.wyki e do rozpoczęcia dokarmiania dziecka

odpowiedzialnego rodzicielstwa


codzienna
codzienna

PROBLEMY, TRUDNOŚCI
obserwacja i notowanie
obserwacja i notowanie
obserwacja objawów powracającej płodności (śluz, PTC i inne)

objawu śluzu




objawów

EFEKTYWNOŚĆ
wysoka
bardzo wysoka
wysoka


wiele warian-

UWAGI
metoda rozpowszech­niona w świecie j łatwa do nauczania
tów metody, zależnie od ośrodka naukowego, który opracował
kobiety nic karmiące w ogóle piersią lub w sposób mieszany (pierś +- mieszanka) są niepłodne tylko przez. 3 tygodnie po porodzie


1 komentarz: